Tworzenie mapy podróży
Link do filmu na youtube w ostatnim poście nie pozostawił na pewno wątpliwości, do jakiego państwa wybieram się już za 10 dni… to oczywiście Filipiny! Do tego odwiedzę Makau (tak, to jest to miejsce, które słynie z najwyższego wskaźnika gęstości zaludnienia) oraz Hongkong.
Same Filipiny są ogromnym państwem i chcąc poświęcić na każdą wyspę jeden dzień, moje podróżowanie trwałoby 19 lat i 7 miesięcy. Filipiny składają się bowiem z 7107 wysp. Ciekawostka jest to, że jedynie 12,4% (tj. 880) jest zamieszkałych – będąc na miejscu postaram się dowiedzieć jakie są ceny za metr kwadratowy, może ktoś z was pokusi się o domek letniskowy na Filipinach 🙂
Bardzo pomocne na początku planowania podróży jest… narysowanie mapy podróży. Mając już wybrany obszar, który chcecie odwiedzić na pewno wcześniej już o nim coś wiedzieliście, coś was skusiło, może opowieści znajomych, filmy (i to niekoniecznie dokumentalne) albo po prostu plakat w biurze podróży. Zazwyczaj jest tak, że jako cel podróży wybieramy miejsce, które już z czymś nam się kojarzy – to oczywiste.
To dobry punkt wyjścia, a raczej startu – wypisz lub zaznacz na mapie właśnie te miejsce, te czynności, te rzeczy, które musisz zobaczyć, spróbować, posmakować. To taki plan minimum.
Gdy uznasz, że to mało a Twoje podróże zawsze muszą być pełne wrażeń – zajrzyj po kolejne punkty do przewodników! Wiem, wiem, nie każdy lubi czytać te 200 stron. W taki razie może filmy? Obecnie zarówno w telewizji jak i w internecie jest ich pełno. Zaczynając od Boso przez świat, Kobieta na krańcu świata, Obieżyświat, dla architektów Przygody z Architekturą czy 80 skarbów dookoła świata, kończąc na całym kanale podróżniczym National Geographic, Travel Planet i innych (o najlepszych programach i kanałach przeznaczę kiedyś oddzielny post).
Do tego macie do dyspozycji audycje radiowe, wykłady otwarte, a może w waszym mieście jest grupa zrzeszająca ludzi kochających podróże (mam to szczęście, że w moim mieście takie spotkania odbywają się – bardzo inspirujące i wywołujące za każdym razem dużo radości – przeznaczę im kiedyś oddzielny post).
Kochacie podróżować, ale tak jak ja jesteście świeżymi absolwentami lub jeszcze studentami z ograniczonym budżetem? Polecam wam program Orzeł czy reszka – w każdym odcinku 2 bohaterów-podróżników rzuca na początku monetą – to co wypadnie wpływa na to kto z nich dostanie do wykorzystania podczas podróży 100 dolarów, a kto złota kartę bez limitów. To dowód na to, że równie dużo można zwiedzić z cieńszym portfelem… a przy okazji zyskać niezapomniane wspomnienia, niemożliwe w ekskluzywnych warunkach zwiedzania.
Wracając do mapy – polecam narysowanie jej (tak, tak, niektórzy z was na pewno to potrafią). Możecie też, tak jak ja, wspomóc się cudowną aplikacją – Google Maps. Jako przykład, zobaczcie moją mapę podróży, którą w dalszym ciągu aktualizuje o kolejne informację, tak aby najlepiej jak może służyła mi podczas zbliżającej się wyprawy.
O ile nie planujemy odpoczynku w jednym miejscu, przygotowanie takiej mapy ma ogromne zalety. Bez wątpienia wypełnienie jej wymaga poświęcenia niemałej ilości czasu, ale to właśnie dzięki niej oszczędzamy czas wtedy gdy jest on najbardziej cenny, czyli na wyjeździe.
W kolejnych dniach dokładnie opisze kolejne punkty podróży. Na szczegółowe opisy, relacje i fotografie musicie poczekać do momentu, gdy będę już na miejscu lub nawet po podróży, gdy będę miała już swobodny dostęp do komputera i internetu.
Zacznijcie tworzyć swoją mapę podróży już dziś, zbliży Was to do wymarzonych miejsc 🙂