F#15 W drodze do El Nido
Wczoraj caly dzien bylismy w drodze z wyspy Panglao do El Nido. Dzien wczesniej wybralismy najwiekszego trycykla jaki stal na parkingu – musial w koncu pomiescic nasz caly dobytek. Cena przejazdu z naszego hotelu do portu na Boholu to 300 peso, a czas to ok. 30-40 min. Kierowca trycykla poradzil sobie bez problemu z wyjatkiem jednego miejsca – wjazdu pod gorke. Wtedy Andrzej musial zeskoczyc z miejsca dla pasezera za plecami kierowcy – motocyklisty i chwile nas wszystkich popchnac.
Nasz prom wyruszyl o 7:00 i plynal 2h (cena standardowego miejsca to 400 peso, do tego oplata za sztuke duzego bagazu 100 peso (duzy plecak bez oplat ) i oplata portowa tzw. Fee – 15 peso. Mimo dosc glosnych dzwiekow silnika i mocnych promieni slonca byla to idealna pora na drzemke, z ktorej korzystal kazdy pasazer.
Gdy doplynelismy do Cebu od razu zostalismy zasypani ofertami przejazdu na lotnisko. Cena poczatkowa: 900 peso, cena końcowa: 300 peso.
Na lotnisku bylismy juz o 10, odprawa o 12, wylot o 13:35. Lotnisko jest niewielkie wiec nie ma co liczyc na zakupowy szal i przyjezdzac zbyt wczesnie. My uznalismy ze posiedzimy na miejscu, poniewaz trudno byloby nam zwiedzac z torbami. Najwczesniej moglismy je odprawic o 12.
Potem lot – okolo 2h, znow linie Cebu Pacific. Gdy wyladowalismy o 15:30 i odebralismy bagaze przed drzwiami wyjsciowymi stala juz spora grupa naganiaczy transportu i wycieczek. My wybralismy pierwszy pawilon po lewej stronie. Cena przejazdu z Puerto Princessa do El Nido (i z powrotem) dla jednej osoby w klimatyzowanym busie to 1000 peso. Przejazd byl bardzo wygodny zwlaszcza, ze na 10 miejsc zajetych bylo tylko 6. Naganiacz obiecywal przejazd w 4-5 godziny. Oczywiscie jechalismy 6h, po drodze byly 2 postoje w przydroznych restauracjach z calkiem dobrym i tanim jedzeniem.
Gdy dojechalismy o 22 we wsi zastalismy spora impreze. Ustawiona byla spora scena gdzie odbywaly sie pokazy taneczne nastolatek, a wzdluz ulicy ustawione byly stoly z grami m.in. karcianymi. Filipinczycy bardzo emocjonalnie podchodzili do gry 🙂