F#12 Wypoczynek na Alona Beach, snurkowanie z rozgwiazdami, filipiński ślub na plaży

F#12 Wypoczynek na Alona Beach, snurkowanie z rozgwiazdami, filipiński ślub na plaży

O godzinie 7 przbudzil nas deszcz i lekkie blyski piorunow, dzien zapowiadal sie szaro i  ponuro. Wlasciwie to po wczorajszym dosadnym 3-godzinnym opalaniu na lodzi motorowej (z Oslob na Alona Beach) w godzinach 11-14 marzylam o tym, aby slonce nie widzialo mojej czerwonej opalenizny 😉 Pojechalismy naszymi strzalami (swietna sprawa, polecam wynajem skuterow do zwiedzania Filipin) na  pyszne filipinskie sniadanie. Jak zawsze byla to porcja ryzu (objetosci salaterki), kawałki miesa wieprzowego grillowanego, jajka (do wyboru jest zawsze jajecznca, sadzone lub gotowane), szklanka swiezego soku oraz cieply napoj (podobnie jak w Malezji i Singaurze tradycyjnie pije sie tu herbate z mlekiem, czyli nasza bawarke, ja standardowo wybralam kawe – dzis po raz pierwszy na Filipinach trafila sie espresso). Po sniadaniu ruszylimy w droge, aby odszukac popularnych w tym rejonie swiata malpek wyrak upior, czyli  tarasier. Potem udaliamy sie na spacer wzdluz Alona Beach. Wybralismy skrawek piasku pod palma, zostawilismy rzeczy i wybralismy sie na snurkowanie. Na zdjeciach nasze lowy.
Wieczorem tuz nieopodal naszych recznikow stopniowo gromadzilo sie coraz wiecej osob w eleganckich kreacjach. Okazalo sie ze juz za chwile bedziemy swiadkami slubu filipinskiej plazy, w znanej mi tylko z filmow araznzacji – na plazy o zachodzie slonca.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *